Czy warto robić cheat day w swojej diecie?

Kto nigdy nie zastanawiał się o cheat day’u będąc na diecie – niech pierwszy rzuci kamieniem. Komu nie marzy się pyszna pizza prosto z pieca lub jakiś soczysty burger? Zazwyczaj najbardziej smakuje nam to, co najmniej zdrowe, np. fast foody – często przez wysoką zawartość tłuszczu i cukru. Ten pierwszy jest głównym nośnikiem smaku, a drugi dla organizmu działa bardzo podobnie jak narkotyk powodując wystrzał dopaminy – przekaźnika przyjemności. Naukowcy dochodzą do wspólnego zdania, że uzależnienie od cukru może być odpowiedzialne za tak popularną otyłość w wielu kulturach zachodniej cywilizacji. No to jak to jest z tym kuszącym dniem bez diety? Warto czy nie warto jeść cheal meal na redukcji?

Jaki jest sens robić cheat day?

Ile osób tyle opinii… Jedni powiedzą, że dieta, która dopuszcza cheat day to dieta z góry skazana na porażkę. Inni mówią, że takie działanie raz w miesiącu nie zrujnuje naszej diety. Są również diety, które dopuszczają oszustwo raz na tydzień. Czasami cheat day jest zapalnikiem braku kontroli, kiedy to wygłodniali po katorżniczej diecie rzucimy się na słodkości – hamulce potrafią puścić. Naszym zdaniem dieta to nie powinien być okres w życiu, a codzienne, zdrowe nawyki żywieniowe i rutyny. Jeżeli Twoja codzienna podstawa żywieniowa jest zdrowa i zbilansowana, a na aktywność fizyczną nie jesteś obrażony – ludzkie grzeszki łakomstwa nie powinny być problemem. Listopad był miesiącem spokoju i mindfulness w Nice To Fit You o wpasowującej się nazwie “Tylko spokój nas uratuje”. Tak samo jak wierzymy, że zbilansowane i zdrowe jedzenie na co dzień jest kluczem do zdrowego ciała, tak samo zaspokajanie swoich potrzeb psychicznych jest kluczowe do osiągnięcia szczęścia. Żyjemy tylko raz i warto o tym pamiętać. 

Cheat meal na redukcji? Co jeść? 

Nie będziemy tutaj podawać przepisów. Dlaczego? Ponieważ to cheat day! Sens tego dnia jest taki, że jemy dokładnie to, na co mamy ochotę. Tak samo jak w naszym kateringu – codzienny wybór nawet z 50 dań powoduje, że Klienci jedzą to co akurat chodzi im po głowie. To od Ciebie zależy, czy Twoje grzeszki będą lekkie lub ciężkie. Pizza nie równa pizzy. Burger nierówny burgerowi. W kolejnych restauracjach, te same dania będą różniły się zawartością tłuszczu oraz kaloriami. Można próbować jeść świadomie i rozsądnie nawet w ten dzień. Można też puścić wodze fantazji… i zaszaleć! 

Sposoby na cheat day

W tym akapicie opiszemy takie metody – kagańce na samego siebie. Jak ten cheat day przejść w sposób zaplanowany, mniej lub bardziej? Scenariuszy może być kilka, tak naprawdę ogranicza nas nas tylko wyobraźnia. Zaprezentujemy je poniżej. Możesz zastosować kilka naraz lub jedną, albo wymyślić swój, autorski.

• Kontrola kalorii – użyj internetu do obliczenia kaloryczności posiłków, które chcesz zjeść na cheat day. Zaplanuj ich ilość i zapisz zjedzone potrawy czy słodycze. Następnego dnia można zawsze te kalorie wybiegać lub wypocić w inny sposób. Liczenie kalorii da Ci poczucie kontroli i więcej pewności siebie w tym wszystkim.
  
• Zakupy wcześniej – Jeżeli preferujesz samodzielne gotowanie – zaplanuj sobie cheat day i zrób zakupy na chłodno, z wyprzedzeniem. Emocje to nasz wróg podczas zakupów. Kiedy wejdziesz do sklepu z myślą – oho, dziś to zaszaleję! – może się to skończyć bardziej niekorzystnie niż gdyby te zakupy były zrobione wcześniej.
  
• Najeść się przed zakupami – Nie ma gorszej rzeczy niż robienie zakupów spożywczych czując głód. Jemy wtedy oczami. Bardzo często zapachy rozpylane w marketach mają wywołać u nas głód. Zapach świeżego pieczywa… Kto tego nie zna? Najedz się zdrowo przed zakupami, żeby później wszystkie asy były w Twoim rękawie.
  
• Pójść do mniejszego sklepu – Większy sklep – więcej pułapek. Uwielbiamy mieć wybór. A im więcej do wyboru, tym więcej chcemy. I tak w kółko. Może lepiej, zamiast do dużego marketu – pójść na zakupy do osiedlowego spożywczaka i przy okazji wesprzeć lokalny biznes? Należy pamiętać również, że im większa firma i sklep tym więcej wydaje na sztuczki oraz pułapki w sposobie ekspozycji towaru, które mają na celu jedno. Nakłonić Cię do kupienia jak największej ilości rzeczy. 

Cheat day co to? Czy zdrowy istnieje?

Oczywiście, że istnieje zdrowy cheat day! Zdrowy dla ciała i dla ducha. Jeżeli Twoją motywacją jest zjeść w ten dzień jedynie grzeszki z dopiskiem fit – twoje ciało podziękuje. Internet roi się od przepisów, dodatkowo polecamy Fit desery Mr Fit Trenera. Znajdziesz je w naszej diecie pudełkowej, każdego dnia na II śniadanie w diecie Active. Natomiast, kiedy robisz cheat day, żeby zachować spokój umysłu i powstrzymać narastającę frustracje jedzeniowe, śmiało! Duch będzie zdrowy… Pytanie pozostaje tylko jedno, czy ciało by tego chciało? 

Dzień bez diety z cateringiem Nice To Fit You!

Tak naprawdę to z nami cheat day nie jest konieczny! Restauracyjny smak naszych potraw zapewnia codziennie nowe wrażenia dla kubków smakowych. Nie ma nudy, brak też monotonii, czyli bodźców do pobudzenia tego wewnętrznego diabełka, który mówi nam do ucha: “no zjedz tę pizzę! Całą zjedz! Musisz!”. Dodatkowo, u nas, często dostajesz jakieś ciekawe przekąski, a nawet zdrowe fit desery – pyszne i kuszące! Tak, tak… wiemy, to nie zastąpi tej pizzy zjedzonej pod kocem przy ulubionym serialu, wiemy… Życie jednak jest tylko jedno, tak więc – wybór należy do Ciebie. Jak zawsze u nas.